Wpisy

Wielka Wyprawa Maluchów 2025: Zakończenie trasy bałtyckiej i początek polskiej przygody

Trasa bałtycka Maluchów w liczbach

Przez 10 intensywnych dni maluchy przemierzyły pięć krajów, pokonując imponujące 3,5 tysiąca kilometrów. – To był czas pełen wzruszeń i niezapomnianych spotkań – podkreśla Monika Handzlik, uczestnicząca w wyprawie nasza koleżanka redakcyjna. Wyprawa zgromadziła 98 legendarnych fiacików i 350 pasjonatów. Najważniejszy jest jednak zebrany 1,5 miliona złotych na pomoc poszkodowanym dzieciom.

Polska trasa Wielkiej Wyprawy Maluchów

W najbliższych dniach uczestników czeka wiele atrakcji. Kalendarz wydarzeń obejmuje wizytę w historycznej fabryce Fiata w Tychach i pikniki bezpieczeństwa ruchu drogowego w Gdańsku i Oławie. Kulminacyjnym momentem będzie wielki finał 17 lipca na krakowskim Rynku Głównym, gdzie o godzinie 16.30 pojawi się blisko 100 maluchów.

Zabawa połączona z ogromem pomocy

Monika Handzlik w szczególny sposób podziękowała wszystkim zaangażowanym w wyprawę. – Chcemy podziękować z całego serca wszystkim, którzy byli z nami, wspierali nas i dopingowali. Jesteśmy niezwykle poruszeni tym, jak nasi słuchacze i przyjaciele akcji się zaangażowali. Wasze wiadomości, dobre słowa i gesty dodawały nam sił każdego dnia tej wyprawy – mówi. Szczególne podziękowania popłynęły także w kierunku darczyńców. – Nasza puszka jest jedną z największych, a to wszystko dzięki Wam – WWM udało się zebrać już 1,5 miliona złotych! To niesamowite, jak wiele dobra można wspólnie stworzyć. Wierzymy, że ta akcja na stałe zagości w naszych sercach i kalendarzach -mówi. Monika podkreśliła również wyjątkową atmosferę całego wydarzenia: – Bawiliśmy się wspaniale, pomagając jednocześnie innym. To połączenie pasji i pomocy potrzebującym dzieciom jest czymś wyjątkowym. Dziękujemy za każdą przekazaną złotówkę, uśmiech i ciepłe słowo – to dla nas bezcenne. W imieniu swoim, Fundacji Donateo, naszego malucha, 11 kluczy, jednego śrubokręta i przede wszystkim dzieci, które skorzystają z tej pomocy – dziękujemy Wam z całego serca – przekazała.

Jak wesprzeć Wielką Wyprawę Maluchów?

Wirtualna skarbonka wciąż jest aktywna pod adresem donateo.pl. Miłośnicy motoryzacji i osoby chcące pomóc mogą śledzić aktualne relacje na stronach Fundacji Donateo i naszego radia. Organizatorzy szczególnie zapraszają na finał do Krakowa, który będzie wyjątkową okazją do spotkania i wspólnego świętowania tego niezwykłego przedsięwzięcia.

Za tydzień podsumujemy dla Was tę niezwykłą podróż! Widzimy się za rok, na kolejnej Wielkiej Wyprawie Maluchów!

Wielka Wyprawa Maluchów: nocny maraton napraw i emocje przed finałem Trasy Bałtyckiej

Nocny serwis: mechanicy nie próżnują

Serwis nocny przypominał prawdziwy maraton. Ekipy techniczne sprawdziły 21 pojazdów, wymieniając m.in. linkę gazu, stacyjkę i trzy komplety uszczelek gaźnika. W trzech maluchach poprawiono oświetlenie, a w jednym zamontowano nowy alternator. Nie obyło się bez wyzwań – brak części uniemożliwił naprawę rozruszników w czterech autach, a większość pojazdów wymaga regularnego dolewania oleju ze względu na uporczywe wycieki.

Ostatni dzień za granicą: zmęczenie, taniec i wzruszające spotkania na Wielkiej Wyprawie Maluchów

To był szczególny dzień – ostatni poza Polską w ramach Trasy Bałtyckiej. Uczestnicy obudzili się na Łotwie, by po przejechaniu Litwy po południu dotrzeć do ojczyzny. Zmęczenie jest już wyraźnie widoczne, ale nie brakuje energii. – Podczas postoju na stacji benzynowej maluchy stały w rzędzie, a ich właściciele… tańczyli na trawie! Najpierw krótki fitness pod okiem jednej z uczestniczek, potem nauka układu tanecznego pod kierunkiem Rafała „Tito” Kryli, znanego z „You Can Dance” – mówi nasza koleżanka redakcyjna Monika Handzlik. Widok grupy tańczących przy maluchach wzbudził spore zainteresowanie. – Coraz częściej spotykamy polskich kierowców, którzy nas rozpoznają i dopingują – dodaje.

Wzruszające powitanie w Szypliszkach

Uczestnicy Wielkiej Wyprawy zostali dziś niezwykle serdecznie powitani przez strażaków z OSP w Szypliszkach. Każdy z maluchów przejechał przez efektowną bramę wodną, przy dźwiękach syren. – To było bardzo wzruszające, większość z nas ocierała łzy – relacjonowali członkowie radiowej ekipy. Na miejscu czekał słodki poczęstunek – ciasta i herbata przygotowane przez żony strażaków oraz własnoręcznie wykonane przez samych druhów regionalne przysmaki: sękacz i mrowisko. Oba wypieki oraz maskotka miejscowej OSP trafiły od razu na licytację – mrowisko sprzedano za 1000 euro, sękacza za 2600, a misia za 500 euro. Maskotka, po wygranej licytacji przez Filipa, została od razu przekazana na kolejną aukcję. Uczestnicy wyprawy zostali także przywitani przez lokalne władze.

Radiowy maluch znów w formie: historia jednej stacyjki

Maluch ekipy naszego radia znów może cieszyć się pełnią sprawności. Po nocnej interwencji serwisu zamiast rozkręcania śrubokrętem teraz odpala się kluczykiem. Apropos kluczyków, jest ich teraz aż dziewięć! – To jak kolekcjonerskie rarytasy – żartuje Monika.
Części do malucha znaleziono u niezwykłego pasjonata – kolekcjonera mieszkającego pod Rygą, który w swoim garażu przechowuje 60 maluchów i prawie każdą możliwą część zamienną. – To był strzał w dziesiątkę – cieszy się radiowa ekipa. – Teraz mamy zapas na resztę trasy!

Marcin Małysz o WWM: To największa logistyczna układanka, jaką można sobie wyobrazić

Za kulisami tej niezwykłej akcji stoi Marcin Małysz – współorganizator wyprawy i człowiek, który od trzech lat zamienia szalone pomysły w rzeczywistość. W rozmowie z Moniką Handzlik zdradził szczegóły przygotowań.
Planowanie wyprawy zaczyna się już w styczniu. Najpierw ustalany jest cel podróży, potem szczegóły trasy, noclegi oraz zabezpieczenie techniczne i medyczne. Do maja wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Ważną rolę odgrywa Centrum Kierowania Wyprawą (CKW) – mobilne biuro w samochodzie wyposażonym w system monitoringu. Jak wyjaśnia Marcin Małysz, widzą każdy maluch w czasie rzeczywistym. Jeśli któryś zjedzie z trasy, natychmiast dostają alert i dzwonią, by upewnić się, czy wszystko w porządku. Czasem okazuje się, że ktoś po prostu zapomniał zgłosić postój na kawę.
Nasz rozmówca podkreśla, że wyprawa to gigantyczne przedsięwzięcie logistyczne. W organizację zaangażowanych jest około 200 osób, w tym ekipy techniczne, ratownicy i koordynatorzy. 
Najważniejszy jest jednak cel całej akcji. Jak przypomina Marcin Małysz, w tym roku zbierają na rehabilitację i pomoc psychologiczną dla dzieci poszkodowanych w wypadkach drogowych. Każda wpłata to szansa na lepsze życie dla małych podopiecznych.

Dołącz do akcji! Wesprzyj Wielką Wyprawę Maluchów

Wielka Wyprawa Maluchów to przede wszystkim zbiórka na pomoc dzieciom po wypadkach drogowych. Można ją wesprzeć przez stronę donateo.pl. Relacje na żywo, zdjęcia i filmy dostępne są na stronach Fundacji Donateo i naszego radia.

Awarie na Wielkiej Wyprawie Maluchów. Jak radzą sobie Fiaty 126p w 8. dniu wyprawy?

W serwisie nocnym mechanicy mieli ręce pełne roboty. W różnych maluchach wymienili silnik, skrzynię biegów, pompę paliwa i stacyjkę. Pojawiło się też kilka mniejszych usterek – przelane hamulce, konieczność regulacji gaźników i zaworów, uszczelnienia wycieków oraz naprawa silnika wycieraczek. – To wszystko w strugach deszczu, mechanicy pracowali do drugiej w nocy – relacjonowała Monika.

Wielka Wyprawa Maluchów dotarła do Estonii

Rano uczestnicy przeprawili się promem z Finlandii do Estonii. – Opuściliśmy Helsinki, bladym świtem ruszyliśmy i jedziemy teraz przez Estonię – mówiła Monika. Wieczorem wcześniej wszyscy skorzystali z chwili odpoczynku – część wybrała saunę fińską, inni morsowali w jeziorze przy hotelu.
Poranek nie zaczął się spokojnie. Fiat 126p Fundacji Donateo nie odpalał, a zablokowana stacyjka i koła unieruchomiły pojazd. – To była nasza pierwsza taka poważniejsza awaria – tłumaczyła Monika. Auto trafiło na lawetę, a mechanicy, jeszcze przed wjazdem na prom, przywrócili je do życia. – Odpalili go metodą ślusarską – wybili śrubokręt młotkiem prosto w stacyjkę i odblokowali ją. Fiat ruszył dalej, choć teraz odpala się go śrubokrętem pozostawionym w stacyjce. – Do obsługi naszego Maluszka od teraz potrzeba dziewięciu kluczy i dwóch śrubokrętów. Jak wiecie z wcześniejszych relacji, pierwszego dnia okazało się, że każdy zamek jest z innego kompletu. Dlatego każdy zamek otwiera inny klucz. Niestety żaden z nich nie pasował do baku. Serwis na szczęście rozwiercił bak, który otwiera się od tamtego czasu na śrubokręt – mówi rozbawiona Monika.
Dziś do mobilnego serwisu dotarła też dodatkowa paczka z częściami. – W zeszłym roku nie psuły się lewarki, więc zabraliśmy ich niewiele, a teraz poszły i trzeba było dosłać je z Polski – Monika relacjonuje rozmowę z szefem serwisu.

Liczba maluchów na Wielkiej Wyprawie nie jest przypadkowa

Tegoroczna liczba załóg nie jest przypadkowa. Na trasę wyjechało dokładnie 98 Fiatów 126p, a to w nawiązaniu do 98. urodzin Longina Bielaka – legendarnego pilota rajdowego i wieloletniego współpracownika Sobiesława Zasady. Co ciekawe, to właśnie Sobiesławowi Zasadzie przypisuje się autorstwo słynnego motoryzacyjnego pozdrowienia „Szerokiej drogi!”, które do dziś towarzyszy kierowcom w Polsce.
Monika Handzlik zwraca też uwagę na różnice w stylu jazdy, które można zaobserwować w poszczególnych krajach. W Finlandii i Szwecji panuje spokój, kierowcy przestrzegają przepisów i jeżdżą bardzo uprzejmie. W Estonii tempo jest nieco bardziej dynamiczne, a kierowcy są mniej chętni do ustępowania pierwszeństwa. – Mimo to, nadal na trasie spotyka nas dużo sympatii – mówi Monika.

Jak wspierać dzieci na Wielkiej Wyprawy Maluchów

Wielka Wyprawa Maluchów to inicjatywa, która łączy pasję do motoryzacji z pomocą dzieciom poszkodowanym w wypadkach drogowych. Środki zbierane na skarbonce przez Fundację Donateo trafiają na ich rehabilitację i pomoc psychologiczną. Nie liczy się czas przejazdu – wygrywa ten, kto zbierze najwięcej.
Nasze radio wspiera wyprawę medialnie, a relacje i zdjęcia można śledzić na stronie Fundacji Donateo oraz naszych mediach społecznościowych.
Pamiętajcie o skarbonce Fundacji Donateo – każdy gest się liczy.
Przeczytajcie o tym, co za nami – kliknij tutaj!

Deszczowy poranek i wielka kuchnia na kółkach. Maluchy docierają do Helsinek

Cały dzień minął nie tylko pod znakiem wymagających warunków na drodze, ale także ogromnego logistycznego przedsięwzięcia, jakim jest wyżywienie kilkuset osób przemierzających pięć krajów.
Rankiem ulewa spowolniła podróż – maluchy, których konstrukcja pamięta pół wieku, nie najlepiej radziły sobie na mokrych fińskich drogach. Kolumna musiała ograniczyć prędkość do około sześćdziesięciu kilometrów na godzinę, co przy dystansie pięciuset kilometrów oznaczało długi i męczący etap. Mimo trudności wszystkie załogi dotarły bezpiecznie.
– Rano lało jak z cebra, jechaliśmy wolno i ostrożnie. Taki dzień pokazuje, że trzeba szanować pogodę i zawsze dostosować jazdę do warunków – powiedziała Monika z radiowej ekipy.

Kuchnia Wielkiej Wyprawy Maluchów

Wieczorem w Helsinkach odbyła się częściowa wymiana załóg. Firmy, które zdecydowały się wziąć udział w wyprawie w formie sztafety, mogły tu przekazać samochody kolejnym grupom. Jednak dziennikarze radia i Fundacja Donateo postanowili jechać dalej bez zmian w składzie.
Dzisiaj czas zdradzić jeszcze jedną logistyczną część wyprawy. Jak uczestnicy jedzą w czasie podróży? Za kolumną maluchów podąża specjalna ciężarówka z mobilną kuchnią o powierzchni około szesnastu metrów kwadratowych, która codziennie wydaje posiłki wszystkim uczestnikom wyprawy.
– Przywieźliśmy półtorej tony żywności z Polski. W sumie planujemy wydać około czterech i pół tysiąca posiłków. Każdego dnia gotujemy na miejscu, a jedzenie dopasowujemy do kraju, w którym akurat jesteśmy – mówi organizator zaplecza gastronomicznego.
Menu uwzględnia zarówno dania mięsne, jak i wegetariańskie. Zamówienia uczestnicy składają przez aplikację, żeby kucharze wiedzieli dokładnie, ile porcji przygotować. Większość składników pochodzi z Polski – jedynie cytryny trzeba było dokupić na trasie, ponieważ lemoniada stała się ulubionym napojem wielu załóg.

Pomagamy, czyli Wielka Wyprawa Maluchów

Wielka Wyprawa Maluchów to inicjatywa, która łączy pasję do motoryzacji z pomocą dzieciom poszkodowanym w wypadkach drogowych. Uczestnicy nie ścigają się o miejsca na mecie – prawdziwa rywalizacja dotyczy tego, ile środków uda się zebrać na rehabilitację najmłodszych. Fundacja Donateo prowadzi zbiórkę, a nasza stacja wspiera akcję medialnie.
Posłuchajcie rozmowy z Krzysztofem Adamskim z Fundacji Donateo! Posłuchaj
Aktualne relacje, zdjęcia i filmy z trasy można śledzić na stronach Fundacji Donateo i naszego radia.

Fot. K. Placzki

Pierwszy milion na koncie! Wielka Wyprawa Maluchów w Finlandii

Milion złotych dla dzieci poszkodowanych w wypadkach

Przypomnijmy, Wielka Wyprawa Maluchów to wyjątkowa inicjatywa, która łączy pasję do Fiata 126p z pomocą dzieciom wymagającym kosztownej rehabilitacji i wsparcia psychologicznego po wypadkach drogowych. Jak relacjonuje Monika Handzlik z naszej redakcji, dzisiejszą najważniejszą wiadomością było osiągnięcie pułapu miliona złotych pozyskanych od licznych donatorów!
Mimo sukcesu zbiórki załogi muszą zmagać się z trudami podróży. Po kilkudziesięciostopniowych upałach przyszła kolej na zimno, deszcz i wiatr w Finlandii.

Z promu do fińskiego chłodu – kolejny etap Wielkiej Wyprawy Maluchów

Uczestnicy zakończyli przejazd przez Szwecję i wyruszyli promem do Finlandii. Rejs stał się okazją do nietypowej zbiórki – ekipa weszła na scenę, by wspólnie zaśpiewać i tańczyć, a następnie zbierać datki od pasażerów.
– Zaśpiewaliśmy “Whisky moja żono” i “Piechotą do lata”. Prawie pięćdziesiąt osób tańczyło razem – relacjonowała Monika. Jeszcze w Szwecji załogi zaskoczył dzień polarny – słońce nie zaszło ani na chwilę, a uczestnicy mieli 24 godziny światła.

Wspomnienia ze Szwecji i motoryzacyjne ciekawostki

Podczas przejazdu przez Szwecję załogi Maluchów zwróciły uwagę na popularność starych amerykańskich samochodów. – Wszędzie można było zobaczyć Cadillaki i inne klasyki. Nasze Maluchy budziły ogrom sympatii – opowiadała Monika.
Wielka Wyprawa Maluchów składa się z dwóch etapów. Pierwszy, Trasa Bałtycka, potrwa do 10 lipca i zakończy się w Gdańsku. Od 11 lipca konwój Fiata 126p przejedzie przez polskie miasta, gdzie będą organizowane wydarzenia promujące bezpieczeństwo na drodze i dalsza zbiórka środków. Finał zaplanowano na 17 lipca w Krakowie.

Organizacja wyprawy i wsparcie Fundacji Donateo

W kolumnie blisko stu samochodów panuje ścisła organizacja – załogi podzielono na grupy po dziesięć aut, tzw. dziesiątki, którym przewodniczą superwizorzy. Każda grupa dysponuje radiem, dzięki czemu uczestnicy mogą się komunikować i koordynować przejazdy.
Dodajmy, że Wielka Wyprawa Maluchów wspierana  jest przez Fundację Donateo. Celem akcji jest zebranie środków na rehabilitację dzieci poszkodowanych w wypadkach drogowych. Relacje, zdjęcia i filmy z wyprawy można śledzić na stronie Fundacji i na profilach społecznościowych radia, które wspiera to wydarzenie.
Pamiętajcie o wirtualnej skarbonce Fundacji Donateo – każdy gest ma znaczenie!
Informacje o wyprawie znajdziecie tutaj!

Najbardziej śmierdzące śledzie świata. Radiowa ekipa wsiada za kierownicę malucha!

Radiowa ekipa dziś przejęła stery w Maluchu należącym do Fundacji Donateo i stacji. Za kierownicą usiadła Monika, która nie kryła zaskoczenia pierwszymi wrażeniami z jazdy.
– Przesiadka z radiowego samochodu w automacie na maluszka była lekkim szokiem. Przez pierwsze trzydzieści minut miałam wrażenie, że samochód próbuje nas zabić – żartuje. – Samochodem trzęsie, jakby był na egzorcyzmach, a biegi wchodzą z dużym oporem. Po pewnym czasie jednak zrozumiałam jak działa ten samochód i udało się nam złapać wspólny rytm. – Już po chwili okazało się, że to naprawdę przyjemna jazda! Zaskoczyło mnie, jak bardzo jest mobilny i jak głośno w nim słychać wszystko na trasie. Hamulec i sprzęgło są tak blisko siebie, że potrzeba skupienia, żeby nie pomylić pedałów – opowiadała Monika. – Każdy następny kilometr był coraz piękniejszy i teraz bardzo się lubimy z naszym Maluszkiem: drapie go po kierownicy i głaskam po lusterku. Jazd Maluchem to tak naprawdę jak spotkanie z samym sobą – podkreśla Monika.

Zwycięski challenge

W trasie uczestnicy tradycyjnie organizowali wspólne zabawy. Były też konkursy. We wczorajszym jednym z zadań, było stworzenie przy pomocy AI grafik z Maluchem i motywem kosmetyków. – Ten challenge, gdzie do wygrania było 10 tysięcy złotych, wygrała właśnie nasza puszka – relacjonowała Monika. Dzięki wsparciu firmy Gabona do wirtualnej skarbonki Fundacji Donateo trafiło 10 tysięcy złotych.

Śledzie strachu na Wielkiej Wyprawie Maluchów
Na Wielkiej Wyprawie Maluchów uczestnicy nie ograniczali się wyłącznie do podróży. Dwie załogi (nr 31 i 112) zdecydowały się na nietypowy zakład, którego stawką było 10 tysięcy złotych. Maciej Serafin i Piotr Jach – zrzucili się po pięć tysięcy zorganizowali konkurs, gdzie do zjedzenia było dziesięć puszek słynnych fermentowanych śledzi – najbardziej śmierdzących śledzi świata! 
Każdy, kto odważył się zjeść kanapkę z tym wyjątkowo cuchnącym przysmakiem, otrzymywał tysiąc złotych na swoją puszkę wsparcia. Ci, którzy podjęli wyzwania, ale nie udało im się mu sprostać, mieli wpłacić po pięćset złotych na ten sam cel. Ostatecznie wszyscy uczestnicy stanęli na wysokości zadania i przełknęli kanapki, mimo że od samego zapachu wielu robiło się niedobrze.
Wśród osób, które podjęły wyzwanie, znalazł się Jasiek Mela. Jak wspominał, wcześniej był przekonany, że będzie jadł coś w rodzaju delikatnego anchois. Kiedy jednak otwarto puszki, okazało się, że to prawdziwa próba charakteru. – Śledzie smakowały jak szczęście, bo wszystko idzie w szczytnym celu – żartował, choć jedno mina wskazywała na zupełnie inne doznania – Nie ukrywam, że zjedzenie było bardzo dużym poświęceniem – dodaje. – Ale wszystko dla dzieci – mówił, podkreślając, że właśnie ten cel motywował wszystkich do udziału.

Warto dodać, że całą akcję koordynowała Monika Jaskólska, znana z działań charytatywnych w Bielsku-Białej. Organizatorzy podkreślają, że w przedsięwzięciu nie chodzi jedynie o zbieranie wpłat od innych. – My sami też mocno walczymy o każdą złotówkę. To nie jest tak, że jedziemy i liczymy, że ktoś za nas wszystko zapłaci. Mamy wiele takich wewnętrznych akcji, które motywują ludzi do angażowania się finansowo – mówi nasza koleżanka redakcyjna Monika Handzlik.

Wyprawa trwa!

Wielka Wyprawa Maluchów to inicjatywa, w której blisko sto Fiatów 126p pokonuje trasę przez Polskę i kraje nadbałtyckie. Celem jest zebranie środków na rehabilitację dzieci poszkodowanych w wypadkach drogowych. Fundacja Donateo prowadzi zbiórkę, a nasza stacja wspiera działania i relacjonuje wydarzenia.
Aktualne informacje, zdjęcia i filmy można śledzić na stronie Fundacji Donateo i na stronie radia. Pamiętajcie o skarbonce Fundacji Donateo – kliknij tutaj – każdy gest się liczy.

Kajetan Kajetanowicz ostrzega przed szutrem. Wielka Wyprawa Maluchów przemierza Szwecję

Na wyprawie każdy dzień zaczyna się odprawą. Nie inaczej było dzisiaj. Tym razem z uwagi na odcinek specjalny szutrową trasą o kilka wskazówek dla uczestników wyprawy poproszono Kajetana Kajetanowicza, Mistrza Europy na szutrze.
– Na szutrze zachowajcie większe odległości. Uważajcie na zakrętach, na takiej drodze łatwo stracić kontrolę. Przymknijcie też okna, aby kurz nie dostał się do środka – ostrzegał Kajto.

Kajetan Kajetanowicz ma sentyment do maluchów

W czasie rozmowy z naszą radiową ekipą Kajetan z sentymentem wspomina swojego pierwszego malucha.
– Fiat 126p to samochód, w którym nauczyłem się podstaw rajdowej jazdy. Cieszę się, że dziś mogę wrócić do tego symbolicznego startu i przy okazji wesprzeć tak szlachetną inicjatywę – mówił kierowca.
W kolejnych godzinach wyprawa wyruszyła na odcinki prowadzące przez mniej uczęszczane leśne trakty. Szwedzka prowincja zachwycała widokami, ale wymagała dużej koncentracji – kurz i luźne kamienie ograniczały widoczność, a każda nierówność mogła oznaczać kłopoty. Na szczęście wszystkie samochody dojechały do celu całe.
Monika Handzlik, która relacjonuje przebieg akcji, podkreślała, że mimo zmęczenia nikt nie tracił zapału. – Widać, że każdy wie, po co tu jesteśmy. Nie chodzi tylko o przygodę, ale o zbieranie funduszy na leczenie i rehabilitację dzieci po wypadkach. Każdy kilometr jest tego wart – mówiła.

Wielka Wyprawa Maluchów z perspektywy mechanika

Noc w serwisie upłynęła pod znakiem kolejnych napraw. Uczestnicy mają nadzieję, że nadchodzący dzień przyniesie więcej spokoju i wszyscy bezpiecznie dotrą do celu.
– Dzisiejsza noc zapowiada się dużo lepiej niż wczoraj, natomiast nie mam najmniejszych wątpliwości, że jutro wszyscy dojadą do celu – mówi Łukasz, mechanik odpowiedzialny za serwis wszystkich samochodów. W sobotę zrealizowano około trzydziestu interwencji, jednak, jak zapewnia, nie są to poważne usterki i prace powinny zakończyć się w normalnych godzinach.
W ostatnich dniach najwięcej problemów sprawiają resory i skrzynie biegów. Wcześniej uczestnicy zmagali się z uszkodzonymi silnikami i lewarkami. Niezwykłą historią okazało się zdobycie nowego silnika.
– Znaleźliśmy człowieka mieszkającego niedaleko naszego hotelu, który jest fanatykiem samochodów marki Fiat 126P. Poratował nas sprawnym silnikiem, wymontowanym z dobrego samochodu. Zamieniliśmy się z nim za silnik zepsuty, więc mamy wymiankę, idealny silnik – opowiada Łukasz.
Nowy silnik udało się znaleźć dzięki grupom miłośników Fiata 126P na Facebooku.
Kolejne dni Wielkiej Wyprawy Maluchów zapowiadają dalsze przygody na północy Europy i kolejne etapy zbiórki pieniędzy na pomoc najbardziej potrzebującym dzieciom.

Przypominamy, że w sieci wciąż trwa zbiórka prowadzona przez Fundację Donateo. Kliknij tutaj.

Wszystkie środki zostaną przeznaczone na wsparcie dzieci, które w wyniku wypadków drogowych potrzebują kosztownej rehabilitacji i opieki. Na stronie Fundacji oraz w mediach społecznościowych na bieżąco publikowane są zdjęcia, filmy i relacje z każdego dnia wyprawy.

Tu znajdziesz artykuły z Wielkiej Wyprawy Maluchów.

Mikrodonacje, życzliwość i kawowa mobilizacja. Maluchy przemierzają Szwecję

Dziś o godzinie 6.30 ekipa Maluchów zjechała z promu do Szwecji. Ranek przywitał podróżników deszczem, co dla niektórych załóg oznaczało kłopot z wycieraczkami. W kilku samochodach nie działały wcale, w innych gumki były tak zużyte, że nie zbierały wody z szyb. Jedna z grup poradziła sobie, owijając wycieraczkę koszulką.

Relacja antenowa Moniki Handzlik: posłuchaj!
Na trasie uczestników witała serdeczność Szwedów. Kierowcy pozdrawiali klaksonami, machali i migali światłami. Trasa nie prowadziła głównymi drogami, a mimo to reakcje mieszkańców były wyjątkowo ciepłe. Tego dnia załogi miały pokonać ponad 500 kilometrów.

Mikrodonacje mają moc
Wyprawa jest nie tylko motoryzacyjnym wyzwaniem. To także akcja zachęcająca do mikrodonacji. Jak podkreśla Krzysztof Adamski z Fundacji Donateo, liczy się każda symboliczna wpłata. – Nie chodzi o to, żeby każdy dawał tysiące złotych. Najważniejsze jest, by ludzie zaczęli pomagać nawet dwoma czy trzema złotymi – mówił nam w trakcie rozmowy.
Podczas tegorocznej edycji padł już rekord. W ubiegłym roku akcję wsparło 17 tysięcy darczyńców, teraz tylko na puszce fundacji Donateo i naszego radia liczba donatorów przekroczyła 20 tysięcy. Jak podkreśla założyciel Fundacji Donateo suma mikrodonacjidaje duży efekt. WWM zasilają też duże kwoty. Puszkę wspierają też znani przedsiębiorcy tacy jak Rafał Brzoska, czy Kuba Midel. 
Fundacja Donateo przypomina, że mikrodonacje można przekazywać w prosty sposób podczas codziennych zakupów. W sklepach stacjonarnych terminal płatniczy przed finalizacją rachunku pyta, czy klient chce dorzucić symboliczną kwotę na wsparcie dzieci poszkodowanych w wypadkach drogowych.. Najniższa darowizna wynosi złotówkę, najwyższa pięć złotych. Przy transakcjach internetowych przez system Przelewy24 istnieje możliwość wyboru kwoty mikrodonacji, od trzech do dziewięciu złotych. Bonusowo można wziąć udział w Loterii Wielkich Serc, gdzie do wygrania są atrakcyjne nagrody.
Wsparcie między uczestnikami na Wielkiej Wyprawie Maluchów!
Atmosfera wśród uczestników pozostaje dobra, mimo zmęczenia i niedoboru snu. – Prom odpłynął o 23, a większość z nas została jeszcze na górnym pokładzie, żeby zobaczyć moment wyjścia z portu. Spać poszliśmy tuż przed północą, a o 5.30 wszyscy byli już na śniadaniu – opowiadała Monika Handzlik z naszej redakcji.
W trakcie wyprawy trwa nieformalna grywalizacja. Załogi wzajemnie wspierają swoje puszki darowiznami. Gdy mechanicy w nocy naprawią auto innej ekipy, mile widziane jest symboliczne podziękowanie datkiem na ich zbiórkę. Podobnie dzieje się, gdy dziennikarze przygotowują materiały promujące wyprawę. – Każda ekipa ma swoją puszkę, catering ma swoją, organizatorzy też. Każdy drobny gest się liczy – dodaje Monika.

Fundacja Donateo ogłosiła też specjalną akcję – każdy może wpłacić drobną kwotę do wirtualnej puszki. Wieczorem wybrana zostanie jedna skarbonka, do której trafią wszystkie zebrane w tej części podróży środki.
Przed załogami kolejne kilometry i kolejne dni drobnego pomagania. A po drodze – jeszcze wiele kawy, opowieści i wspólnych gestów życzliwości.

Pamiętajcie o skarbonce Fundacji Donateo i naszego radia! Kliknij tutaj.

To znajdziesz artykuły z Wielkiej Wyprawy Maluchów.

W drodze do Szwecji. Wielka Wyprawa Maluchów dziś wieczorem opuści Polskę

Od rana kolumna blisko stu samochodów przemierzała ostatnie kilometry polskich dróg, by wieczorem wejść na pokład promu płynącego do Szwecji. To początek dłuższego etapu – uczestnicy wrócą do kraju dopiero za kilka dni, kończąc trasę wokół Bałtyku. Jak relacjonuje nasza redakcyjna koleżanka Monika Handzlik, miniona noc była wyjątkowo pracowita dla mechaników.
Mechanicy podczas Wielkiej Wyprawy Maluchów mają pełne ręce roboty!
– Wykonano aż trzydzieści trzy naprawy maluchów. Każdy z pojazdów udało się uruchomić i rano wszystkie odjechały samodzielnie. Żaden nie wymagał transportu na lawecie – mówi Monika.
Choć wyprawa wymaga sporo wysiłku od kierowców i obsługi technicznej, jak dotąd nie odnotowano żadnych poważniejszych zdarzeń medycznych.
– Medycy raportują, że ani wczoraj, ani dziś nie było poważnych sytuacji zdrowotnych – dodaje Monika.

Koordynaty zamiast planu podróży

Uczestnicy rajdu nie znają trasy ani miejsc noclegu z wyprzedzeniem.
– Wiemy tylko, że jedziemy przez Polskę, Szwecję i Finlandię, a wracamy przez kraje bałtyckie. Nie mamy adresów hoteli ani informacji o przeprawach promowych. Wszystko dostajemy na bieżąco – opowiada Monika.
Kilka razy dziennie organizatorzy przesyłają SMS z linkiem do lokalizacji w Google Maps. W ten sposób ustalane są punkty tankowania, posiłków i noclegów.
– Dziś w czasie obiadu nad jeziorem, przy 34 stopniach, wielu po prostu wskoczyło do wody, żeby się schłodzić – dodaje. Po postoju kolumna znów dostaje koordynat i rusza dalej.

Wielka Wyprawa Maluchów to też rywalizacja online

Emocje wzbudza nie tylko droga i codzienne wyzwania, ale też rywalizacja charytatywna. Puszka Fundacji Donateo i naszego radia cały czas konkuruje z puszką Midel & Spółka dla Dzieci!, o większe wsparcie finansowe.
– Na stronie wielkawyprawamaluchow.pl jest ranking. Rano prowadziliśmy i znacząco przeganialiśmy puszkę Kuby Midla, ale teraz oni nas przegonili. Ścigamy się dalej – opowiada Monika. Dziś miała też okazję spędzić część trasy w samochodzie razem z Rafałem Sonikiem, pomysłodawcą całej inicjatywy. Fragmenty wywiadu będziecie mogli zobaczyć już jutro na naszych social mediach.

Sprawdźcie nas!

Relacje, zdjęcia i filmy z każdego etapu tej wyjątkowej wyprawy można śledzić na stronie Fundacji Donateo, naszego radia i w mediach społecznościowych organizatorów.

Pamiętajcie o skarbonce Fundacji Donateo i naszego radia! Kliknij tutaj.

Relacja z wczoraj: Wielka Wyprawa Maluchów wystartowała. „Jest gorąco i duszno, ale jedziemy!”

Tu znajdziesz ogólne informacje o wyprawie: wielkawyprawamaluchow.pl

Wielka Wyprawa Maluchów wystartowała. „Jest gorąco i duszno, ale jedziemy!”

Skąd pomysł na Wielką Wyprawę Maluchów?

Nasza redakcyjna koleżanka Monika Handzlik, która relacjonuje wydarzenie, podkreśla, że pomysł z inicjatywy Rafała Sonika narodził się wiele lat temu w Bielsku-Białej – tam, gdzie przez dekady produkowano legendarne maluchy i skąd wyjeżdżała pierwsza wyprawa. 
– Wszystko zaczęło się trzy lata temu od grupy trzydziestu pięciu Fiatów. Dziś jest dziewięćdziesiąt osiem. Cała wyprawa liczy 550 osób, w tym dwa śmigłowce zabezpieczające przejazd, karetki, serwisy dzienny i nocny, a także punkty z częściami zamiennymi. Każdy z nas wie, że te samochody potrafią zaskoczyć – opowiada Monika Handzlik.

Kto jedzie w Wielkiej Wyprawie Maluchów?

Na trasie pojawili się znani sportowcy i artyści, między innymi Rafał Sonik, Sobiesław Zasada, Kajetan Kajetanowicz, Sebastian Karpiel-Bułecka, Dorota Gardias, Jasiek Mela i Rafał Tito. Najmłodszy uczestnik wyprawy, dziewięcioletni Aleksander Pelikan, jedzie razem z rodziną. Najstarszym jest 99-letni Longin Bielak.
– W zeszłym roku naszym celem było zebranie miliona euro. Udało się zdobyć ponad pięć milionów złotych od siedemnastu tysięcy osób. W tym roku chcemy podwoić ten wynik – zaznacza Rafał Sonik. – Najważniejsze jest to, by każdy dorzucił coś od siebie. Nie chodzi o pojedyncze wielkie wpłaty, tylko o to, żeby jak najwięcej osób poczuło, że może pomóc – dodaje.
Jak podkreśla Krzysztof Adamski, założyciel Fundacji Donateo już w chwili startu wyprawy puszkę Fundacji i naszego radia wsparło 8 tysięcy donatorów. Organizatorzy wierzą, że w kolejnych dniach liczba darczyńców jeszcze wzrośnie. Sam przejazd nie jest prosty. Auta często się psują, brakuje wspomagania kierownicy.
– W maluchach jest duszno i ciasno. Zdarzają się też usterki. W Fiacie Fundacji Donateo przez chwilę nie działał wsteczny – mówi Monika.

Czego obawia się Jasiek Mela na Wielkiej Wyprawie Maluchów 2025?

W wyprawie jedzie też Jasiek Mela, podróżnik, działacz społeczny, ambasador Wielkiej Wyprawy Maluchów. Czego się boi przed wyjazdem? Jak mówi, tęsknoty za trójką dzieci, ale nie tylko. – Boję się też braku klimatyzacji, braku wspomagania hamulców, wspomagania kierownicy, to jednak potem po takich dwóch tygodniach w maluszku to człowiek tak docenia każdy detal – mówi.
Dziś konwój zmierza do Świnoujścia. Już wkrótce kolumna Fiacików pojawi się na drogach Skandynawii. Relacje, zdjęcia i filmy z każdego etapu tej wyjątkowej wyprawy będzie można śledzić na stronie Fundacji Donateo, naszego radia i w mediach społecznościowych organizatorów.

Pamiętajcie o skarbonce Fundacji Donateo i naszego radia! Kliknij tutaj

Zobacz też: Małe auta, wielka misja. Maluchy wracają na drogi, by pomagać dzieciom!